A oto mój cospaly eskimosa:
Poszliśmy do Galerii (oczywiście nie tylko tam), ale nasz, ale bardziej mój xD, kochany Ritsu zbunkrowała się w kącie z tabliczką czekolady i jakby opuściły ją wszytkie siły i chęci do życia. Wyglądała przy tym przeuroczo:Po powrocie do domciu zrodził mi się genialny pomysł zrobienia sobie epicko gorącej herbatki i tym jakże nic nie znaczącym i niec nie wnoszącym do Waszego życia zdaniem zakańczam ten post~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz