czwartek, 31 lipca 2014

Zupa nad zupami czyli co nieco o ramen

Witajcie~
Oglądałam ostatnio Kuchnia+ (tak, nawet w wakacje edukuje się kulinarnie ._. ) i akurat trafiłam na program poświęcony kuchni japońskiej, a co za tym idzie nie obeszło się bez wspomnienia o tej jakże japońskiej zupce zwanej ramen. W skłat tej potrawy wchodzi rosół, makaron oraz inne składniki w zależności od receptury, bo na jednym przepisie się nie kończy. Zupa ta przydreptała do Japonii z Chin i od tradycyjnych japońskich zup różni się tym, ze zawiera mięso, podczas gdy Japończycy stosowali głównie ryby i warzywa. Ramen trafił do Japonii w XIX w. a popularność zyskał dopiero po II wojnie światowej. Dziś jest on jednym z najpopularniejszych fastfoodów w Kraju Kwitnącej Wiśni. Miła alternatywa dla naszych wszechobecnych kebabów i McDonaldów, prawda? c: I jeszcze jedna ciekawostka: ramen został wykorzystany do stworzenia pierwowzorów zupek błyskawicznych.
Główne składniki

Japońskie słowo „ramen” pochodzi od chińskiego „lāmiàn” (拉麺), oznaczającego rodzaj makaronu z mąki pszennej, spożywanego w Chinach. Stanowi on główny składnik dodawany do zupy. Sama płynna baza natomiast przyrządzona jest na bazie wieprzowiny i wywaru z kości wieprzowych. Prócz nich w skład zupy wchodzić mogą ryby i owoce morza, warzywa (biała rzodkiew daikon, kapusta pekińska, pędy bambusa, cebula, kukurydza), wodorosty, mięso wieprzowe i drobiowe (często w formie pulpetów), gotowane na twardo jajka, nasiona sezamu. Zupa często przyprawiana jest też sosem sojowym lub (rzadko) miso.
~ wikipedia~

Ramen nie jedno ma imię

Jak zapewne wiecie świat nie kończy się na jednym rodzaju pierogów, jednym rodzaju sushi i jednym rodzaju ramen. Jakby się temu przyjrzeć to każdy kucharz i lokal serwujący ten przysmak ma swoją własną recepturę. Wyróżnia się kilkadziesiąt jej typów, a ja krótko opiszę Wam te najpopularniejsze:
  • shio-ramen - stanowi najbardziej podobną do typowych, chińskich zup odmianę ramenu. Podobnie jak one jest rodzajem lekkiego, odtłuszczonego rosołu przyrządzanego na bazie kurzego mięsa lub wieprzowiny. W jej skład wchodzi głównie drób lub pulpety drobiowe, ryby, kapusta pekińska, cebula lub szczypiorek, pory i pędy bambusa;
  • tonkotsu-ramen - gotowany na wieprzowych kościach. W efekcie posiada gęstą konsystencję i jest dość tłusty. Do zupy dodaje się niewielkich ilości warzyw i czasem mięsa. Często serwowany jest z pastą z nasion sezamu;
  • shōyu-ramen - rosół z kurczaka, czasem z dodatkiem wieprzowiny lub wołowiny. Doprawia się sosem sojowym, przez co jest ciemniejszy od innych rodzajów. Główne dodatki to: szczypiorek, wodorosty, jajka na twardo, pędy bambusa i soi. W odróżnieniu od zup japońskich, tę odmianę często się przyprawia na ostro przez dodanie czarnego pieprzu, oleju chili lub pieprzu syczuańskiego;
  • miso-ramen - silnie zjaponizowana odmiana potrawy, pochodząca z Hokkaido. Przyrządzana jest na bazie mięsa z kurczaka i ryb oraz silnie przyprawiana pastą miso. Podaje się ją wraz z dodatkiem kiełków sojowych, sezamu, cebuli, wieprzowiny, kapusty pekińskiej, białego pieprzu i czosnku.
 

 Obiecuję, że w przyszłości przedstawię Wam moje zmagania z tą potrawą, bo na pewno jakieś będa ^^
Tymczasem na dniach dodam wpis o moich internetowych zakupach na azjatyckie obiadki. I oczywiście witam nową czytelniczkę <3
Miłej nocy skarby i do następnego razu c:

czwartek, 17 lipca 2014

Coś o creepersach i moje riwiu c:



Angielscy żołnierze walczący na froncie Afryki Północnej ze względu na gorący klimat i wszechobecny piasek zmuszeni byli do noszenia obuwia takiego jak tubylcy. Grubsza podeszwa z karbowaniem i wiązana na sznurowadła góra w sposób idealny sprawdzały się w pustynnych warunkach. Zapewne świat nie ujrzałby creepersów, gdyby nie fakt, że angielscy żołnierze po powrocie z wojny szturmem zdobyli lokalne angielskie bary w pełnym umundurowaniu, by świętować zakończenie wojny, to słuch po tych specyficznych butach zapewne by zaginął. Wynalezienie ich cywilnej wersji to zasługa firmy George Cox.
Po raz pierwszy popularność zyskały w latach 50-tych, wśród rock'n'rollowych subkultur USA i Wielkiej Brytanii. Obok szerokich marynarek, jedwabnych koszul i kolorowych krawatów stały się znakiem rozpoznawczym Teddy Boys - pierwszej angielskiej subkultury (ich polskim odpowiednikiem byli bikiniarze). W latach 70-tych właśnie od Teddy Boys creepersy przeniknęły do subkultury punkowej. Creepersy podbiły serca największych projektantów i dzięki temu wiele kobiet zakochało się w tych unikatowych butach.

W sumie to pewnie jestem ułomna i nie znalazłam nic bardziej konkretnego na temat creepersów.

Teraz coś co powinno zainteresować osoby, które boją się kupować na ebay'u i potrzebują konkretnych danych dotyczących wysyłki i jakości. Co do jakości od razu mówię, że nie jestem znawcą, bo to moje pierwsze buty tego typu.

Informacje, że buty zostały wysłane dostałam 29 czerwca. Były to, jak dobrze pamiętam, 3 lub 4 dni po wpłaceniu pieniążków już z paypal do Szanownego Pana Chińczyka, od którego buty kupiłam. Przesyłka miała dotrzeć w przeciągu 10-30 dni. Dni, nie dni roboczych. Przynajmniej tak było napisane, bo kiedy zamawiałam peruke było podkreślone, że chodzi o dni robocze, a tu nic. W każdym bądź razie dziś mamy 17 lipca czyli paczka szła do mnie 18 dni.
Co do jakości, jak już mówiłam nie znam się, ale mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że buciki są mocno zszyte i dobrze klejone przy platformie. Gwiazdki są ładnie skrojone bez zbędnych zadziorków czy czegokolwiek co mogłoby niekorzystnie wpłynąć na wygląd buta. W pierwszej chwili trochę się wystraszyłam, że nie ma sznorówek, ale były w drugim bucie i kamień z serca mi spadł, serio. Jestem aż tak nieogranięta, że myślałam, że Pan Chińczyk nie wysłał mi sznorówek xD

Nie wiem, co jeszcze Wam tu napisać. Jeśli chcecie coś jeszcze wiedzieć śmiało piszcie. W komentarzach lub na asku ^^

Jeszcze z ogłoszeń parafialnych:
Jeśli ktoś w ostatnich dniach dobijał się do mojego twittera (wiem, że nikt tego nie robił, ale wolę, żebyście wiedzieli), to nic mu to nie da, bo konto jest nieaktywne i spokojnie czeka na usunięcie. Po prostu z tego wszystkiego spotkały mnie bardzo nieprzyjemne sytuacje i jednak na twitterze wolę pozostać w mierę możliwości anonimowa.

To Tyle. Życzę Wam miłych i spokojnych wakacji i słońca i w ogóle fajnych rzeczy <3