sobota, 20 kwietnia 2013

I po castingu

Dzień dobry. Jestem na chwilę, by opisać Wam moje przeżycia z mojego pierwszego castingu. Nie miałam na sobie tej sukienki ani tych szpilek. miałam spodnie, przylegającą koszulke i botki na szpilkach. Bałam się. Weszłam jako czwarta. Jedna z pań była bardzo miła, reszta nie bardzo mi się podobała. Pierwszy błąd jaki popełniłam: Mam zbyt długie nogi i uderzyłam kolanami w biurko. Ale wydaje mi się, że nie było tak źle. Zadali mi kilka pytań, zrobili zdjęcia sylwetki i sprawdzili, jak czuję się przed obiektywem. Zobaczyli jak chodzę. Wynik będzie ogłoszony wszem i  wobec o 17:45. O 17 jest pokaz mody, na który idę. Szukam w szafie czegoś w ten deseń. Mam czarną spódniczkę.
Potem, wracając z castingu poszłam na zakupy. Ktoś wjechał we mnie wózkiem. Ktoś był z koleżanką. Znam ją.
Może potem napiszę więcej.

czwartek, 18 kwietnia 2013

Co u Puuki nowego

Dobry wieczór ^^ Wiem, że dawno mnie tu nie było, ale nie miałam czasu na pisanie i w ogóle, to nie dużo byłam na lapku. Mój laptop umarł na amen, więc korzystałam z laptopa mamy, który dziś też trochę zaniemógł. Następnie wzięłam "mój laptop zastępczy", który nie czyta mojego bloga. A więc po sporych kombinacjach w końcu pożyczyłam laptopa od brata. Dziękuuję!
Dziś umarłam. Poszłam zanieść podanie do hotelary. Taaak... właśnie tam się wybieram. Mam już cały plan. Boję się tylko, że będzie tak jak w gimnazjum. Wszyscy mówili, że sobie poradzę, ale tak naprawdę przez znaczną część pierwszej klasy byłam sama. Dopiero w połowie drugiego semestru odważyłam się zaistnieć w klasie i znalazłam sobie znajomych, z którymi z czasem sie zaprzyjaźniłam. Ale to nie ważne. Teraz jestem inna.
Wiecie co jeszcze? Uszyłam sobie fartuszek na technikę. Egzaminy za pasem, a ja szyję fartuszki :3
To moje kochane imperium <3
 

A to skończony fartuszek :3
Strasznie się boję... Egzaminami i tym wszystkim. Ale postanowiłam zapewnić sobie stres na odstresowanie. A mianowicie - Świdnicki dzień mody. Idę na casting. Dziś wybrałam sukienkę. Na początku miałam wątpliwości co do jej koloru, ale moja mama powiedziała, że przecież muszę rzucać się w oczy, żeby ktoś mnie zauważył. Mam zdjęcie, rzecz jasna ^^

Mam nadzieję, że uda mi się wygrać albo chociaż zostać zauważoną. Eh... i we wrześniu chcę, żeby ktoś do mnie powiedział "ej, to Ty byłaś na dniu mody?" Chociaż tyle. Nie chcę przecież dużo, ne? QwQ Ale tak swoją drogą, to pani sekretarka była bardzo miła. I była ładnie ubrana, a przynajmniej od pasa w górę, bo dołu nie widziałam xD
Źle mi... Dziś  nie poszłam biegać, bo miałam nogi zmaltretowane szpilkami. Po prostu, zanosząc podanie nie chciałam wyglądać jak łubu dubu z  gimnazjium. Nawet się pomalowałam xD Ale nie było tak źle. Zastanawia mnie, z kim będę w klasie. Czy będzie ktoś z mojego gimnazjum, którego wbrew pozorom nie chcę opuszczać, ale w szóstej klasie podstawówki też tak mówiłam. Tymczasem przede mną jeszcze egzaminy, bal i bierzmowanie. Przez wakacje zmienię stylówkę i może coś z włosami... Nie wiem, ale chcę być inna. Oczywiśnie nie pozbędę się mojej obecnej grzywki, bo ją uwielbiam :3
Jeszcze coś. Dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają i wspierają mnie na odległość, dziękuję nawet tym, którzy tu nie zaglądają i mają mnie gdzieś, bo tacy ludzie też są potrzebni :D I chciałam podziękować moim przyjaciołom i mojemu ukochanemu, za to, że mimo mojego, często nieznośnego, zachowania wciąż są przy mnie. I dziękuję Ritsu i Oli, że poszły ze mną do hotelarki zanieść to podanie, bo sama bym zginęła.
A teraz to już dobranoc. Słodkich snów, moje króliczki <3

czwartek, 4 kwietnia 2013

Noc u Ritsu

Dobry wieczór. Jak zapewne się domyślacie jestem teraz u Ritsu. Tsa... Ostatnia wolna noc, a potem do szkoły, a ja spędzam ją tutaj. Ale dziś jest wyjątkowo dziwny dzień. Tak jakoś się smiesznie czuję, a przynajmniej zaczęłam się tak czuć, kiedy Harry spojrzał na uśmiechniętą mnie i z dezaprobatą powiedział "Jak ja cię nie lubię!" To było dziwne, nie ukrywam, ale zaczęłam się śmiać, bo przecież nic mu nie zrobiłam, a przynajmniej nie dzisiaj xD A potem co? Można powiedzieć, że zgubiłam się, idąc do Ritsu.
- Już tędy szliśmy...
- Kogo to obchodzi?! Pójdziemy jeszcze raz!
Za wszelką cenę nie przyznałam się, że chwilowo straciłam orientacje w terenie. Kiedy dotarłam do Ritsu wskoczyłam w pantalony i przez kilka chwil w nich sobie istaniałam. Zjadłyśmy obiadek i w ogóle. Miałyśmy nagrać cosplay, ale coś nam nie pykło. Nagrałyśmy dwa filmiki i zrobiłyśmy kilka zdjęć. Obejrzałyśmy nasze stare nagrania i było jakby śmiesznie... Ritsu zaproponowała zrobić Brawórke, ale w rezultacie jej nie zrobiła >3<" A co ja robiłam? Rozlewałam kaweeee! A inspirując się sceną z filmu Ritsu powiedziała "co robisz ty głupia krowo?!" Oglądałyśmy ludzką stonogę... To nie było straszne, ale zdołało mnie obrzydzić tak, że nie tknęłam dobrusich ciaś... I myślę, że właśnie o to chodziło Ritsu, chciała zaoszczędzić słodyczy, więc włączyła mi taki film. Ale to tylko moje domniemania. Po seansie, czy coś tam... Robiłyśmy sobie karaoke i byłam astronautą... Napisałam Sebusiowej "Zdychaj, gnido -.-". Jestem z siebie dumnaaaa ^^ Paulina bawiła się kulą i chciała nas pozabijać QwQ Oglądałyśmy też lets pleja z klątwy i w sumie, to ja i Ritsu się śmiałyśmy, a Paulina się do mnie przytulała i nie patrząc na ekran cały czas krzyczała xD Uwielbiam ją ^^
A teraz trochę nas :3