Wiecie co jeszcze? Muszę się pochwalić moim dzisiejszym mega dialogiem z koleżanką. Tak się składa, że muszę już zbierać podpisy do bierzmowania i dziś z przymusu poszłam na różaniec. Po wszystkim tajniacko zagadałam do Martyny:
- Myślisz, że będzie msza?
- Co będzie grzał?!
I tak właśnie się z nią rozmawia ^^" Ale pomijając różaniec, to mam dziś epicki dzień! Nalewając wodę do szklanki, nie trafiłam do szklanki i wylałam zawartość czajnika na blat! A potem wylałam zupę do mikrofalówki. Fajnie, nie? Tylko ja tak potrafię. Dziś usłyszałam, że jestem Poważną Sierotą. Ale kimś być trzeba ^^"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz