sobota, 2 marca 2013

Husteczkowo~

Dobry wieczór ^^ Dziś byłam u babci i nie było wcale tak strasznie, bo z tego co zauważyłam sama wszystko grzecznie jadłam :3 O czym dziś będę pisać? Kiedy siedziałam w kuchni z babcią i dziadkiem, zobaczyłam, jak dziadek wyjmuje z kieszeni hustkę w brązowe paski i wyciera nią nos. Zerwałam się z miejsca jak popażona i zaczęłam wypytywać o owe husteczki. Przypomniało mi się, że babcia ma całą szufladę wyszywanych <i nie tylko> , małych hustek w, najszczęściej, kwiatowe wzory. Pobiegłam do salonu i w pierwszej szufladzie, którą otworzyłam trafiłam na te skarby. Wyjęłam wszystkie, było tam też kilka ręcznie robionych. Rozłożyłam je sobie na kolanach. Naliczyłam się ich niemal trzydzieści, a to i tak nie były wszystkie. Pamiętam, że jako dziecko lubiłam się nimi bawić, a potem mi przeszło. Teraz wydały mi się takie urocze. Muszę poszukać w passmanteriach i kupić sobie kilka sztuk. Póki co babcia podarowała mi jedną. Wybrałam taką z niebieskim obramowaniem. Całość jest w fioletowe kwiaty :3
Naprawdę bardzo mi się podoba i będzie mi pasować do spódnicy, która już niebawem zawita w szafie zaraz obok halki ^^

Byłam też u cioci, która dała mi małe, kolorowe gumeczki do kitek. Sama na wakacjach kupiłam sobie takie, ale wszystkie pogubiłam ^^"
A od babci jumnęłam jeszcze kilka kolorowych guziczków, które na pweno mi się przydadzą do halek lub bloomów :3
Taaaaak... Hustka robiła mi dziś za tuo do zdjęć :3

No... Mogłabym jeszcze pomarudzić, że nie mogę nigdzie znaleźć torebki w kształcie serca. Ale nie poszukuję takiej pluszowej tylko jakiejś usztywnianej. Najlepiej pudrowy róż, błękit albo beż. Ale jeśli nie znajdę takiej w cenie niższej niż 100 zł to kupię sobie pluszową torebkę królika, bo strasznie kojarzy mi się z Alicją w krainie czarów <3 Jedna z ukochanych bajek i motywów. I zdobędę sukienkę w takim stylu :3

Na dziś koniec. Dobranoc, króliczki~


2 komentarze: