piątek, 11 kwietnia 2014

Puuki taka koncertowa

Dobry wieczór Wam, ludziom spragnionym mnie! Wiem, że takich nie ma, więc dobry wieczór wszystkim innym ._.
Szykujcie się na kolejny post. Zróbcie sobie zieloną herbatkę, lub zwykłą, lub kakałko, kawę, czy co tam pijacie czytając internety ._. Ja osobiście bardzo kocham zieloną herbatę i właściwie to od kilku tygodni piję tylko wodę i zieloną herbatę. Tak zdrowo :3
Pożalę się Wam, bo tak by wypadało, żebyście wiedzieli co się dzieje ^^ A mianowicie wczoraj zauważyłam, że ktoś wyrzucił mnie ze świdnickiej grupy otaku. Wiem kto i wiem dlaczego, ale przykro mi się zrobiło, że nikt z adminów wcześniej nic z tym nie zrobił :c Byłam zła i smutna i chciałam czymś rzucić. A kiedy obiecałam, że obiję mordę temu, kto to zrobił wszyscy stwierdzili, że nie dam rady, bo jestem na to zbyt słodka. Nie zawsze taka byłam, a jutro nie będę słodka tylko będę Puuki, o której napiszę za momencik.
A nawiązując do tematu, to Puuki jest koncertowa. Stwierdzam, że będzie mnie bardzo bolała szyja i stwierdzam, że będzie super nie zważając na wydarzenia ostatnich dni, których tu nie opiszę ze względu na ich mocno osobisty charakter. Ale Wasza Puuki już prawie się ogarnęła i już prawie nie robi głupot <3
A wiecie dlaczego będzie super? Bo idę na truskawkę i będę inną Puuki. Będę Puuki, która lubi ciężką muzykę (w pogo nie pójdę ze względu na brak glanów :c ) i która wygląda bardzo nie Puuki.
Jak wygląda Puuki:
Jak Puuki wygląda, kiedy idzie obijać mordy:
Wiem, że na drugim zdjęciu moja ręka wygląda jakbym miała łokieć zrośnięty z ramieniem ._. Ale po prostu ta koszula jest taka duża i tak wyszło, kiedy podniosłam rękę ._. Swoją drogą bardzo dziękuję za pożyczenie koszuli <3 Bo wszystkie ciemne ubrania pooooszły :c Mam już tylko czarne rurki i to wszystko chyba ;-;
Jeeeju, nie mogę się doczekać jutra <3 Zostaję po truskawce u Ritsu i będzie fajnie. Pogadamy, wyjem jej małe pomidorki z lodówki, bo wiem, że je ma. Zawsze je ma, a one są takie urocze *-* Tak, tylko dlatego je jem ._. I jak się je gryzie w buzi to tak fajnie wybuchają i fala słodkiego soczku z pomidora zalewa buzię :3 Tak, to moje przemyślenia ta temat małych pomidorków. Problem? Wiecie już, że obijam mordeczki, więc nie miejcie ze mną problemów, bo tupnę nogą i nadmucham policzki, jasne? To powinno Was nauczyć, że jestem straszna QwQ Proszę, nauczcie się, że jestem straszna T.T"
Na dziś nie mam Wam już więcej do przekazania. Ale może w niedzielę napiszę coś o truskawce ^^
Oyasuminasai <3 Na dobranoc mała, ruda Puuki, która cieszy się jak debil i ma zwiewne loczki ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz