sobota, 18 maja 2013

Cały dzień czuję się okropnie. Nic się nie stało. Miałam po prostu zły sen. Bardzo zły i bardzo realistyczny sen. Teraz nie chcę iść spać, w obawie, że sen wróci. Nie chciałam na to patrzeć, ale musiałam. Byłam jedyną osobą, która mogła jej pomóc, mimo że leżała na podłodze zakrwawiona i na wpół martwa. Była blada i nie była w stanie się ruszyć ani nic powiedzieć. Mówili mi, żebym ją zostawiła, ale nie mogłam. Chciałam jej pomóc, chociaż ona nie miała sił, by choć trochę współpracować, by było mi łatwiej. Była pobita do nieprzytomności i... brutalnie zgwałcona... Od tego się zaczęło. Krzyczałam, żeby ją zostawili, żeby dali spokój. Chciałam się wyrwać z ich uścisku, dławiąc się własnymi łzami. Ale oni kazali mi na to patrzeć. Potem mnie stamtąd wyrzucili. Ona została. Po pewnym czasie wypchnęli ją za drzwi pomieszczenia. Nie miała siły utrzymać się na nogach. Chciałam ją ponieść, ale nie nie było wcale tak łatwo. Przewracałam się, ale ludzie mnie mijający byli na to ślepi. Nikogo to nie obchodziło, ale musiałam jej pomóc. Kilkakrotnie usłyszałam "zostaw ją tu." od bliskich mi osób. Za każdym razem z płaczem odpowiadałam, że muszę jej pomóc, ale w jej oczach nie było już żadnego wyrazu. Była martwa w oczach świata. Tylko ja wierzyłam, że żyje, i że będzie mi wdzięczna za pomoc. Tymczasem ona była już zimna. Sama doniosłam ją do szpitala, tylko po to, żeby usłyszeć "już nic nie możemy dla niej zrobić."

Tak bardzo mnie to boli. Coraz częściej miewam takie sny. To wszystko wraca...
Dobranoc.

3 komentarze:

  1. Czytając ciary mnie przeszły, za dużo horrorów oglądasz :[

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, jesteś bardzo wrażliwą osobą... Jednak nie możesz się tym wszystkim tak przejmowac. Może spróbuj jakoś się zrelaksowac przed snem...? Na przykład posłuchac ulubionej muzyki? Myślę, że to powinno pomóc. I przede wszystkim postaraj się nie myślec o tych złych snach. Trzymam za Ciebie mocno kciuki <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale one wracają i nie chcą dać mi spokoju... Nie kontroluję tego.
    I nie oglądam już horrorów. Ani nie czytam. Za dużo myślałam przed snem...

    OdpowiedzUsuń