środa, 12 czerwca 2013

Szaranagalama, czyli krótko o tym, gdzie byłam, kiedy mnie nie było :3

Nie chodzi tutaj o samo moje "gdzie bycie", bo większą część tego czasu byłam w Grodziszczu, jednak nie dotykałam komputera. Nie chciało mi się. Ale poczułam, że trzeba zrobić nową notkę, do której przymierzam się od dobrych dwóch albo i trzech tygodni. Muzo natchniuzo, od czego zacząć? Może od tego, że gdyby nie Nadia, to tego posta by nie było. Tak jakoś naszedł mnie blogowy leń. Tak to jest, kiedy ma się dwa e-maile, z których się korzysta (jeden oficjalny i drugi do pierdół ^^ ). Cały czas muszę się przelogowywać, ale chyba pozostanę już na tym, na którym mam bloga ^^. To tyle samego wstępu.
Teraz przejdę do czegoś, co niesamowicie złapało mnie za serducho i się rozkleiłam, oglądając to dziesiąty raz z rzędu.
Kiedy to oglądałam, zrobiło mi się niesamowicie smutno, bo wiem, że drugiej takiej osoby nie znajdę, choćbym ze świecą szukała. Nie będę miała komu robić tostów do szkoły i pakować bułek do plecaka na wycieczkach, bo wiem, że ten ktoś o tym zapomni... Ale cóż. Na zmianę szkoły nic nie zaradzę.

Miałam przerwę, bo wyciągalam zszywki z motoru taty. I ta piękna rozmowa.
-Kto to tak pozszywał tymi zszywkami?!
-Chinczyki.
-U... Już wiem, co robią w obozach koncentracyjnych w chinach...

Za robotę zarobiłam prawie całą rolkę skóropodobnego materiału ^^ Uszyję sobie torebkę *u* A tak właściwie, to moja "życiowa przygoda z szyciem" zaczęła się już w dzieciństwie. Bo kiedy byłam mała, mała dostałam od rodziców moją pierwszą maszynę do szycia. Wyglądała dokładnie tak:
Ciężko się na niej szyło, oj ciężko. Miała tylko jedną nitkę i szła bardzo wolno, w związku z czym mój tata zmienił jakiś kabelek i z jej prędkością było znacznie lepiej. Lubiłam się nią bawić. Ale teraz nie bardzo pamiętam, co się z nią stało.
Lubiłam też siedzieć i patrzeć, jak moja mama coś szyje na prawdziwej maszynie, ale niestety  ona tego nie lubiła. Ja nie mam nic przeciwko. Czasem to fajne, kiedy ja sobie coś szyję, a znajomi patrzą mi na ręce i na moje, już zwyczajne, ruchy przy maszynie wzrokiem pod tytułem "Ja już dawno bym to zostawiła i poszła kupić coś takiego".
Jak na razie żyję myślą o tej torebce... Nie mam pomysłu, ale ja zawsze coś ogarnę ^^ Od pewnego czasu marzą mi się studia w kierunku projektowania odzieży. I mam na oku kilka książek, takich jak "Wielka księga szycia", ale na razie nie mam funduszy ._." Więc, byle do wakacji, bo mam już załatwioną pracę :3

Aaaa... Jeszcze chciałam napisać, że Ritsu jest dla mnie bardzo niemiła...

R: Uważam, że w Świdnicy można ciekawie spędzić wakacje.
P: Ze mną? Ze mną?? Zeeeemnąąąąą??????/
R: Nie, z przyjaciółmi.

Powiedziała to tak odruchowo, że mnie zatkało i nie to nie. Nie dostaniesz swojego obiecanego loda na wakacjach T.T A ja chciałam się nauczyć robić mrożoną kawę z lodami, żeby Ci było dobrze TT.TT

Jak na razie zakańczam, chyba, że  coś mi się przypomni ^^

Ps. Dodaję nowe blogi do tabelki "co ja czytam" ^^

6 komentarzy:

  1. Wiesz...że Cię kocham, ne ? Jeśli chcesz mi stawiać, na wakacjach...(Tu nie było podtekstów erotycznych, więc przestań się śmiać) To ja nie omieszkam skorzystać z okazji ! <3 i sorry, za ten filmik ._. Chciałaś, żebym go zrobiła, to robiła no jak chińczyk w dziale z butami...Robiłam i robiłam...i mi nie zapłacono.. ._.'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd wiedziałaś, że się śmiałam? xD Aż tak mnie znasz? <3 Dooobra, to wezmę Cię na wakacjach na lody <3 i mam Ci zapłacić za filmik? .___."

      Usuń
  2. Jaka słodziutka maszyna do szycia *.* Jejku, ja Cię naprawdę podziwiam za to całe szycie. Mnie jakoś w ogóle do tego nie ciągnie. Jak ja byłam mała to chciałam być piosenkarką albo tancerką, ale o maszynie do szycia wiedziałam tyle, co o różnicach pomiędzy Anglią a Ameryką ^^" Bardzo mi miło, że mnie wspomniałaś w swojej notce <3 Trzymam mocno kciuki za to, aby spełniły się Twoje marzenia, bo są naprawdę piękne. Buziaki <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy już będziesz sławną wokalistką, będę Ci szyła kreacje na gale <3

      Usuń
    2. Wspaniały pomysł! Ale ze mnie szczęściara ^^

      Usuń